Historia turbo i Wankla w pigułce
Audi 200 ma prawie wszystko, czego mogą zapragnąć
entuzjaści tego samochodu. Po pierwsze, wykończenie wnętrza przyjemnym
pluszem; po drugie, bogate wyposażenie i wreszcie po trzecie,
wystarczająco mocny silnik. Pod koniec 1979 roku, kiedy pojawiło się Audi 200
5T, przewodniczący Audi NSU Auto Union AG, Wolfgang Habbel, w
odniesieniu do ambicji koncernu VW powiedział: „Nie jesteśmy marką
prestiżową, ale jesteśmy kompetentni, by mieć udział w rozwoju aut klasy
wyższej średniej”. Cztery lata wcześniej rozpoczęto prace nad modelem
C, a jednocześnie trwały dyskusje o zastosowaniu silnika Wankla. Zanim
jednak prace nad Audi 200 i jednostką Wankla zakończono, gotowy był już
napęd turbo. Po podliczeniu kosztów zdecydowano się zrezygnować z
Wankla.
Okazało się, że rozwój silnika o pojemności 2,1 l z
doładowaniem kosztuje znacznie mniej niż w przypadku jednostki
rotacyjnej, a jednocześnie tańszy napęd ma taką samą moc i moment
obrotowy jak silnik Wankla. Z mocą 170 KM oraz z momentem obrotowym o
wartości 265 Nm przy 3300 obr./min doładowana jednostka plasowała się na
takim poziomie, jaki do tej pory był zarezerwowany dla 3-litrowych
6-cylindrowców. Audi 200 5T stało się początkiem końca dla
pozostałości po technice stosowanej przez Auto Union. Tak naprawdę Audi
200 5T było lepszym modelem 100, a ponad klasę wyniósł je jedynie
doładowany silnik. Pierwsze turbo okazało się paliwożerne, ale miało
potencjał do rozwoju. W trzy miesiące po prezentacji Audi 200 5T w marcu
1980 roku pokazano epokowy samochód – Audi quattro – z turbo i kołami
firmy Ronal. Prawdziwie sportowa wersja z napędem na cztery koła.
Większość Audi 200 sprzedawana była z doładowanym silnikiem. Motor 5E
kojarzył się z mniej prestiżową „setką” i wielu kierowcom nie pasował do
modelu 200. Mimo to auto pozostało rzadkim okazem. Od jego debiutu
preferencje klientów nie zmieniły się za bardzo. Zarówno wtedy, jak i
teraz większą popularność zyskują BMW serii 5 oraz Mercedes 123. Na
początku 2009 roku w Niemczech doliczono się zaledwie 74 sztuk Audi 200
5T. Prawdopodobnie więcej zachowało się nawet Mercedesów Gullwingów.
Oficjalnie oferta części zamiennych nie istnieje. Właściciele Audi 200
5T muszą sobie radzić inaczej. Wiele pojazdów było już użytkowanych
przez kilku kierowców, a dużo z nich stało się dawcami części. Trudności ze zdobyciem są przede wszystkim w przypadku elementów
typowych dla modelu turbo. Łatwiej można zdobyć podzespoły współzamienne
z Audi 100.
Ponieważ wyprodukowano tylko nieco ponad 50 tys. sztuk Audi 200 5T, to
teraz oferta pojazdów używanych jest niewielka. Zalecamy kontakty wśród
fanów modelu, bo czasami auta krążą wśród nich. Egzemplarz w stanie 2
może kosztować około 6000 euro. Tańszą, a zarazem łatwiejszą do
znalezienia alternatywą może być wersja 5E.
Audi 200 5T jest niedocenionym klasykiem. Warto
jednak pamiętać, że zadbane egzemplarze rzadko potrzebują pomocy
technicznej, a poza tym nie kosztują nadmiernie dużo jak na swoje
zaawansowanie techniczne oraz przynależność do klasy wyższej. Warto
szukać jak najlepiej utrzymanych pojazdów. Gorzej utrzymane egzemplarze pochłoną niestety dużo
czasu i pieniędzy, by doprowadzić je do zadowalającego stanu. Można
także poszukać modelu 5E lub następcy Typ 44. Ten samochód także
występował z turbiną i miał moc 220 KM, a często udaje się znaleźć
wersję z napędem na wszystkie koła.
klasyki.auto-świat.pl
Komentarze
Prześlij komentarz