Denerwuje Was straż miejska? :P
Droga w utrzymaniu, zbędna i niespełniająca swojej roli – taka według
grupy mieszkańców Jasła jest tamtejsza straż miejska. Za jej likwidacją
opowiedziało się na Facebooku już ponad 1800 osób.
Podstawowym narzędziem temu służącym jest fotoradar. Jasielska straż
miejska łapie nim nie tylko kierowców czterech kółek, ale także
rowerzystów. Przenośny fotoradar umieszcza na drogach
najbardziej ruchliwych, nie informując kierowców o prowadzonej
kontroli. W pierwszym półroczu tego roku zarobiła już tyle, ile w całym
2011 roku.
– Stanowczo sprzeciwiamy się wykorzystywaniu SM jako narzędzia represji i
źródła dochodów dla miasta. Nie podoba nam się to, że nasza SM
przeistoczyła się w ostatnich latach w organ finansowej represji, by
łatać zadłużenie miasta. Do naszej akcji zaangażowała się ogromna liczba
mieszkańców Jasła, którzy m.in. zasłaniają fotoradar – mówi Bogdan
Makowski inicjator fanpagu „Jasło bez Straży Miejskiej”.
Wypełnić zobowiązania
Ten rok jest bardzo trudny dla jasielskiej straży miejskiej. W budżecie miasta zaplanowano, że dochody pochodzące z grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych mają wynieść ponad milion złotych! W 2011 roku było to prawie połowę mniej – 650 tys. Straż miejska nie wypełniła jednak planu. Do budżetu dostarczyła zaledwie 407 668 zł, wystawiając łącznie ponad 5 tys. mandatów. Co ciekawe, w pierwszym półroczu ubiegłego roku zgromadziła tylko 56 651 zł, żeby więc nadrobić straty, w drugim półroczu musiała skupić swe działania na łapaniu piratów drogowych i wlepianiu mandatów. W tym roku ma o wiele trudniejsze zadanie. W budżecie miejskim zaplanowano dochody z tytułu działania straży na 1 mln 100 tys. zł. Nie dziwi zatem, że strażnicy ostro za brali się za zarabianie tych pieniędzy. W pierwszym półroczu zgromadzili już 469 169 zł, czyli więcej niż w całym roku ubiegłym! Jak im się to udało?
Wypełnić zobowiązania
Ten rok jest bardzo trudny dla jasielskiej straży miejskiej. W budżecie miasta zaplanowano, że dochody pochodzące z grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych mają wynieść ponad milion złotych! W 2011 roku było to prawie połowę mniej – 650 tys. Straż miejska nie wypełniła jednak planu. Do budżetu dostarczyła zaledwie 407 668 zł, wystawiając łącznie ponad 5 tys. mandatów. Co ciekawe, w pierwszym półroczu ubiegłego roku zgromadziła tylko 56 651 zł, żeby więc nadrobić straty, w drugim półroczu musiała skupić swe działania na łapaniu piratów drogowych i wlepianiu mandatów. W tym roku ma o wiele trudniejsze zadanie. W budżecie miejskim zaplanowano dochody z tytułu działania straży na 1 mln 100 tys. zł. Nie dziwi zatem, że strażnicy ostro za brali się za zarabianie tych pieniędzy. W pierwszym półroczu zgromadzili już 469 169 zł, czyli więcej niż w całym roku ubiegłym! Jak im się to udało?
– Strażnicy miejscy zaczęli organizować łapanki fotoradarowe urządzenie
ukryte dosłownie w krzakach bądź za innymi „przeszkodami”) na ulicach,
gdzie panuje mały bądź znikomy ruch pieszych (drogi wyjazdowe z Jasła),
by zdobyć tym samym pieniądze na własne utrzymanie (wynagrodzenia SM to
1.3 mln zł z puli 1.6 mln zł przeznaczanych na utrzymanie tej formacji).
Oczywiście w samym mieście, np. na ulicy Szkolnej, gdzie znajdują się
trzy szkoły, fotoradar nigdy nie pilnuje porządku, mimo że istnieje
ryzyko potrącenia pieszych przez kierowców przekraczających dozwoloną
prędkość. Ulice te jednak nie są tak dobrym źródłem dochodu, jak ulice
wyjazdowe. Absurd sięgnął tego poziomu, że Rada Miejska w Jaśle przy
współpracy z jasielską SM stworzyła Plan Dochodowy, który wskazuje, ile
dochodu ma przynieść fotoradar (tj. 1.1 mln zł). Według nas było to
skandalicznym posunięciem, ponieważ nie można przewidzieć, ile SM wlepi
mandatów w danym roku. Na wyszczególnienie zasługuje również fakt, że w
roku poprzednim taki sam plan przewidywał dochód z fotoradaru na ok. 600
tys. zł. – mówi Bogdan Makowski.
Zedrzeć z mieszkańców
Jaślanie ostro sprzeciwiają się opłacaniu funkcjonowania straży miejskiej. Uważają, że skoro potrzeba tak dużych pieniędzy na jej istnienie, a nie wypełnia powierzonych jej obowiązków należycie, to trzeba się zastanowić, czy w ogóle powinna działać.
Zedrzeć z mieszkańców
Jaślanie ostro sprzeciwiają się opłacaniu funkcjonowania straży miejskiej. Uważają, że skoro potrzeba tak dużych pieniędzy na jej istnienie, a nie wypełnia powierzonych jej obowiązków należycie, to trzeba się zastanowić, czy w ogóle powinna działać.
Komentarze
Prześlij komentarz