24h Le Mans'17 #3
Kamui Kobayashi przejechał fenomenalne okrążenie za kierownicą Toyoty TS050 Hybrid #7 w trakcie drugiej części kwalifikacji, ustanawiając nowy rekord toru w Le Mans. Tuż po rozpoczęciu kwalifikacji za szykaną Michelin zatrzymał się Sebastian Buemi. W jego Toyocie wystąpiły problemy techniczne już na okrążeniu wyjazdowym. Po paru minutach udało się uruchomić silniki elektryczne w trybie awaryjnym i powoli dotoczyć się do swoich mechaników. Tam potem niezbędna okazała się wymiana jednostki napędowej. Na przegląd wezwano od razu także pozostałe samochody japońskiej marki.
Na początku sesji czasy poprawili m.in. Richard Westbrook w Fordzie GT #69, Alessandro Pier Guidi w Ferrari 488 i Tony Kanaan w kolejnym Fordzie #68. Ten pierwszy zdołał wskoczyć nawet do czołowej trójki. Chwilę później na szczycie klasyfikacji generalnej widniał Mike Conway, który za kierownicą Toyoty #7 pobił wczorajszy, najlepszy rezultat Kamui Kobayashiego o nieco ponad jedną dziesiątą. Poprawę w Porsche 919 #1 zaliczył również Nick Tandy.
Po 17-stu minutach od rozpoczęcia sesji kwalifikacyjnej na całym torze zaczęła obowiązywać czerwona flaga. Na wyjściu z szykany Forza Motorsport kontrolę nad swoim Ligierem JSP217 #33 stracił Erik Maris. Francuz po uderzeniu w barierę wyszedł o własnych siłach z samochodu, lecz zgodnie z obowiązującymi przepisami, został przewieziony do szpitala. W wyniku tego zdarzenia dyrektor wyścigu zarządził naprawę uszkodzonej bandy, która trwała 50 minut. Tuż po wznowieniu kwalifikacji mały ruch na torze wykorzystał Kamui Kobayashi. Japończyk ustanowił najlepszy czas obecnej konfiguracji Circuit de la Sarthe. Czas 3:14.791s to niemal o dwie sekundy lepszy rezultat od poprzedniego rekordu Neela Jani, uzyskany w Porsche 919 w 2015r.
Inne klasy także poprawiły swoje osiągnięcia. Rekord toru w kategorii LMP2 ustanowił były kierowca Formuły 1, Vitaly Petrov. Rosjanin w Orece 07 #25 zespołu Manor Team China przejechał jedno okrążenie w 3:25.549s. W GTE-Pro najszybciej pojedyncze okrążenie przejechał Jonathan Adam w Aston Martinie Vantage #97. Jego czas 3:51.860 był o przeszło 0,4s lepszy niż poprzedni rezultat jego kolegów z Astona #95.
W GTE-Am po wznowieniu liderował tegoroczny debiutant Dries Vanthoor w Ferrari 488 #84 z czasem 3:54.543s. Kilka minut później przebił go Mathias Lauda w Aston Martinie #98. Pod koniec wydłużonej sesji wyniki poprawiali głównie kierowcy klasy LMP2. Za plecami pozostających wciąż na czele kierowców Manora #25 zostały sklasyfikowane finalnie ekipy Jackie Chan DC Racing #38 i Manor #24. Czołową piątkę uzupełniły załogi Rebelliona #13 i #31.
W GTE-Pro duet Aston Martina rozdzieliło Ferrari #51 od AF Corse. Czwarte i piąte miejsce należało kolejno do Ferrari #82 Risi Competizione i fabrycznego Porsche 911 RSR #92. W kategorii Am w ostatnich minutach najlepszy czas ustanowił Will Stevens w Ferrari #84, wyprzedzając Euana Hankeya w Astonie #90 i Pedro Lamy’ego w Astonie #98.
W klasyfikacji generalnej drugiej części kwalifikacji ostatecznie w czołowej trójce zobaczyliśmy poza Toyotą #7 oba prototypy Porsche, które poprawiły wczorajsze czasy pozostałych modeli TS050 Hybrid. Po dwóch godzinach postoju u swoich mechaników Sebastien Buemi wyjechał na tor za kierownicą Toyoty #8. Nie zdążył on jednak przejechać żadnego pomiarowego okrążenia, ponieważ sesja na 10 minut przed jej zakończeniem została przerwana. Kolejną czerwoną flagę spowodował Timothe Buret w Ligierze #23, uderzając w barierę i zatrzymując się w Tertre Rouge. Tym samym dyrektor wyścigu zdecydował zakończyć ten segment kwalifikacji.
motorsportgp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz