Wstyd za tatę #4 - "Spieprzaj dziadu :D "
Szef zarządu Volkswagena Martin Winterkorn, który jeszcze wczoraj utrzymywał, że nie poda się do dymisji w związku z aferą fałszowania pomiarów spalin w autach firmy, jednak odchodzi. Jak poinformował w środę koncern, ustąpił on ze swojego stanowiska. Tymczasem według ekspertów, w Polsce jeździ 100 tys. volkswagenów, w których zainstalowano "lewe" oprogramowanie. Winterkorn był tego dnia przesłuchiwany przez pięcioosobowy komitet wykonawczy koncernu, a według mediów jeszcze tego samego dnia zbiera się rada nadzorcza.
W Polsce jeździ około 100 tys. aut z silnikiem VW typu EA 189. To w tym silniku stwierdzono w USA oprogramowanie, które pozwalało fałszować testy emisji spalin. Z pewnością afera będzie dotyczyła także Polski - powiedział PAP ekspert Samar Dariusz Balcerzyk. Z naszych danych wynika, że w Polsce jeździ 100 tys. aut z silnikiem VW typu EA 189. Około 47 proc. z logo Volkswagena, 27 proc. Skody, a 23 proc. Audi. Pozostałe samochody należą do Seata - powiedział PAP ekspert ds. motoryzacji instytutu badań rynku motoryzacyjnego Samar. Jak dodał, większość z nich to nowe samochody kupione w salonach w Polsce. W aferze jest mowa o 11 mln aut na całym świecie, z czego 500 tys. dotyczy USA. Zatem w przypadku pozostałych 10,5 mln należy mówić o samochodach rozsianych po całym świecie. Z całą pewnością afera dotyczy także Polski - podkreślił.
Z opublikowanej w środę analizy Samar wynika, że chodzi o bardzo popularny w Polscy 2-litrowy silnik Diesla. Najprawdopodobniej oprogramowanie to zostało zastosowane we wszystkich takich silnikach spełniających normę EURO5, czyli wyprodukowanych w latach 2009-2014. Eksperci Samar informują też, że należy podejrzewać, iż przeprowadzona zostanie akcja naprawcza dla wszystkich pojazdów z silnikiem EA 189.
polskieradio.pl
Komentarze
Prześlij komentarz