Audi MediaTV

Audi Info



 
FANI AUDI!!!
------>IN ENGLISH ABOUT ACTA2<-----

WALKA Z ACTA2 JESZCZE SIĘ NIE SKOŃCZYŁA. W CAŁEJ UE DYREKTYWA ACTA2 JEST W FAZIE IMPLEMENTACJI, CZYLI PRZEKSZTAŁCANIA JEJ W USTAWĘ NA CO WSZYSTKIE KRAJE MAJĄ 2 LATA (OD KWIETNIA 2019). DLATEGO MUSIMY WALCZYĆ CAŁY CZAS. CZYTELNIKU BLOGA - DZIAŁAJ, BO CENZURA DOTYCZY CIĘ JUŻ DZIŚ, TU I TERAZ, A PRAWDOPODOBNIE BĘDZIE GORSZA. OBSERWUJ GRUPĘ "STOPACTA2 POLSKA" NA FACEBOOKU.
Komuniści z Brukseli znów chcą zabrać NAM WSZYSTKIM wolny internet. W jaki sposób? Cenzurując wszystko co się da, od informacji, przez rozrywkę i na edukacji pewnie kończąc. Jest jeszcze szansa by zniszczyć ACTA2. ------>Więc jeśli możesz to podpisz WAŻNĄ petycję (link tutaj), udostępnij gdzie się da<------, uświadom kogo się da, obserwuj profil StopActa2Poland na Facebooku, wyrażaj sprzeciw. Dzięki!!!
----->WAŻNE INFO O ZASIĘGU "StopACTA2"<------
----->StopACTA2.Poland na Facebooku<-----
----->www.stopacta2.org<-----
---------->ACTA2 - o co tu chodzi?<----------INTERNAUTO WEJDŹ KONIECZNIE<-------------
#SaveYourInternet
#StopActa2Poland
#Acta2 





Toyota rządzi, ale mamy szanse na konstruktorów...


Toyota Racing odniosła podwójny sukces na torze Sakhir w Bahrajnie po zwycięstwie Alexandra Wurza, Stephane’a Sarrazin i Mike Conway’a oraz wywalczeniu przed Anthony’ego Davidsona i Sebastiena Buemi mistrzowskiego tytułu w klasyfikacji kierowców. Podium uzupełniły dwa prototypy Porsche z numerem 20 i 14. Skład Porsche Racing #14 obronił pierwsze pole startowe przed Toyotą #8 i swoim siostrzanym składem, choć Toyota straciła swoją drugą lokatę jeszcze przed pierwszym zakrętem. Jadący w Toyocie #8 Sebastien Buemi nie dał jednak za wygraną i awansował na drugą lokatę. Po trzech okrążeniach Szwajcar podjął się próby wyprzedzenia Porsche #14, co zakończyło się sukcesem, jednak zbyt szeroki wyjazd w jednym z zakrętów dał ponowne prowadzenie Porsche #14. Dwa okrążenia później Buemi zdołał poradzić sobie z liderem wyścigu w zakręcie numer cztery i wyszedł na prowadzenie.

Pełna żółta flaga na torze podczas szesnastego okrążenia pozwoliła porządkowym uprzątnąć pozostałości po samochodach, co dało szansę czołowym zawodnikom na zjazd na postój na tankowanie. Okrążenie później na torze ponownie pojawiła się zielona flaga i kierowcy mogli powrócić do wyścigowej prędkości. Po zjeździe obu Toyot na dotankowanie na prowadzenie powróciło Porsche #14. Romain Dumas utrzymał prowadzenie aż do 30 okrążenia, gdy Toyota #8 i Sebastien Buemi za kierownicą powrócił na prowadzenie.

W klasie LMP1 Lotus CLM-AER zjechał z toru z powodu problemów ze skrzynią biegów. Na prowadzeniu od początku pozostawał zespół Rebellion Racing #12 przed prototypem oznaczonym numerem #13. Wyśmienity początek w klasie LMP2 zanotował zespół G-Drive Racing z numerem #26, który prowadził od początku wyścigu, jednak kontakt ze składem SMP Racing #27 i uszkodzenie tylnej części podwozia spowodowało zjazd do boksów i spadek w klasyfikacji. Zespół G-Drive Racing po szybkiej naprawie powrócił na tor, jednak do rosyjskiego zespołu tracił już trzy okrążenia. Kontakt z prototypem zespołu G-Drive Racing nie wpłynął jednak na skład SMP Racing #27, który pozostał w wyścigu i plasował się na pierwszej pozycji.

Dużego pecha natomiast zanotował drugi skład zespołu SMP Racing #37, który stracił przednią część nadwozia podczas pokonywania prostej startowej, co wymusiło nieplanowany postój w boksach, naprawę prototypu ORECA 03R –Nissan i spadek na czwartą pozycję za KCMG #47 i OAK Racing #35.

Pierwsze 90 minut w sześciogodzinnym wyścigu w Bahrajnie przyniosło także walkę w klasach LMGTE Pro i Am. Świetnym startem popisał się Gianmaria Bruni z AF Corse #51, który zdołał wyprzedzić Aston Martina #97 i odpierać ciągłe presję Darrena Turnera. Pierwsze pit stopy także nie przyniosły diametralnych zmian na prowadzeniu, a to za sprawą dłuższego o 24 sekundy postoju Aston Martina od Ferrari za sprawą regulacji skrzydła, jak również zmiany kierowcy na Stefana Mucke i nowych opon. Toni Vilander pozostał na prowadzeniu z przewagą 11 sekund nad Aston Martinem #97 i drugim składem zespołu AF Corse #71, który rywalizowali Davide Rigon i James Calado. Wczesny taktyczny pit stop w wykonaniu obu składów zespołu Porsche Team Manthey, podczas pełnej żółtej flagi na torze pozwolił Porsche #91 wysunąć się na prowadzenie na 14 okrążeń, lecz świetna jazda obu składów zespołu AF Corse #51 i #71 oraz Aston Martina #97 oraz dobra strategia pit stopów nie pozwoliła składom Porsche na długie prowadzenie.

Wielkiego pecha zanotował natomiast drugi skład zespołu Aston Martin z numerem #99, który zanotował problemu techniczne z ECU, które nie pozwoliły na opuszczenie boksów po regulaminowym postoju. Skład przez te problemy zanotował aż 5 minut straty. Nicki Thiim rywalizujący w klasie LMGTE Am popisał się wyśmienitym startem i od początku rywalizacji nie dawał szans swoim rywalom utrzymując się na pierwszej pozycji przed AF Corse #61, w Ferrari 458 Italia, którym rywalizują Pier Guidi, Segal i Talkanista. Na trzeciej pozycji znajdował się zespół 8 Star Motorsports #90.

Niestety uszkodzony alternator ściągnął poważne problemy na liderującą Toyotę TS040, prowadzoną przez Sebastiena Buemiego i Anthony’ego Davidsona. Na szesnastym okrążeniu prototyp #8 zjechał w wyniku zaistniałych problemów do alei serwisowej, aby mechanicy mogli dokonać naprawy.
Problemy jednego zespołu dały jednak prowadzenie drugiemu. Na pierwszą pozycję w wyścigu wysunęła się Toyota nr 7, prowadzona przez Mike’a Conway’a. Na drugiej pozycji podążało Porsche nr 20 ze stratą 44 sekund, natomiast czołową trójkę uzupełniał Andre Lotterer w Audi nr 2. Po 30 minutach Toyota #8 zdołała powrócić na tor, jednak strata do aktualnych liderów wynosiła już 17 okrążeń. W klasyfikacji prototypów LMP1, Buemi i Davidson spadli na przedostatnią pozycję, wyprzedzając jedynie Lotusa #9. 

Prowadzenie w klasie LMP2 objął natomiast Richard Bradley w prototypie KCMG Oreca numer 47, wyprzedzając na półmetku Maurizio Medaniego w samochodzie SMP Racing Oreca numer 27.
Walka zazębiła się także wśród kierowców kategorii LMGTE Pro, a jej zwieńczeniem był pojedynek koło w koło Porsche Jörga Bergmeistera, Aston Martina Darrena Turnera i Ferrari Gianmarii Bruniego. Niemniej jednak po trzech godzinach rywalizacji, na prowadzeniu utrzymywało się Ferrari 458 Italia nr 51 (Bruni/Vilander) z przewagą 27 sekund nad partnerskim Ferrari #71, aż do momentu zjazdu do alei serwisowej.

W momencie zjazdu obu maszyn ekipy AF Corse na pierwszej pozycji pojawiło się Porsche #91, które jak dotąd podążało na trzeciej lokacie. Ferrari utrzymywało także wysokie pozycje w klasie LMGTE Am. Choć prowadzenie niezmiennie należało do Davida Heinemeiera Hanssona, Kristiana Poulsena i Nickiego Thiima, Ferrari numer 81 w składzie Wyatt/Rugolo/Bertolini podążało tuż za nimi, choć do wyścigu ruszało z dalszej pozycji.

Na półtorej godziny przed zakończeniem rywalizacji na torze w Bahrajnie Toyota z numerem 7 nadal pozostawała na prowadzeniu. Tuż za japońskim składem podążał zespół Porsche #14 z Neelem Jani za kierownicą, notując 28 sekund straty. Trzeci był Mark Webber, który jechał przed dwoma prototypami Audi znajdującymi się na czwartej i piątej lokacie. Wyścig na torze Sakhir po raz drugi został zakłócony przez wywieszenie żółtych flag na całym docinku toru, z powodu słupka z wierzchołka zakrętu, który znajdował się na środku toru i powodował duże zagrożenie. Po dwóch minutach rywalizacja na torze została wznowiona. W rywalizacji nadal pozostawał skład Toyoty z numerem #8, który doznał problemów technicznych w pierwszej połowie wyścigu. Znajdujący się za kierownicą Sebastien Buemi nadal notował stratę 18 okrążeń do lidera, choć poprawiał swoją pozycję w klasyfikacji generalnej.

W klasie LMP1-L na prowadzeniu pozostawał zespół Rebellion Racing #12 ze stratą czterech okrążeń do lidera Stephana Sarrazin i dwoma okrążeniami przewagi nad siostrzanym składem z numerem #13. KCMG #47, z Markiem Howsonem za kierownicą, pozostawał liderem w klasie LMP2 z 90 sekundami przewagi nad drugim SMP Racing #27, który rywalizował w tym momencie Sergey Zlobin. 

Roman Rusinov z zespołu G-Drive #26 był bliski rywalizacji o pozycje z SMP Racing #37 i OAK Racing #35 za kierownicą, którego znajdowała się Keiko Ihara, jednak kierowca prototypu #26 został wezwany do boksów na wymianę górnego wahacza. Mechanicy zespołu bardzo szybko poradzili sobie z wymianą i Rusinov mógł wrócić do rywalizacji z dwoma okrążeniami straty. W kategorii LMGTE Pro również trwała zacięta rywalizacja pomiędzy zdobywcą pole position – zespołem Aston Martin #97 a składem AF Corse #51, który notował na chwilę obecną 38 sekund przewagi nad brytyjskim zespołem, który powinien wykonać jeden dodatkowy pit stop. Na trzeciej pozycji postawaj drugi skład AF Corse z numerem #71, który notował cztery sekundy straty do lidera klasy. Na czwartej i piątej pozycji pozostawały dwa samochody Porsche Team Manthey.

Aston Martin #95 nadal liderował w klasie LMGTE Am, choć zaliczył kolizję z zespołem 8 Star Motorsports #90, który ostatecznie został ukarany postojem w boksach. Na drugiej pozycji podążał drugi skład Aston Martina z numerem #98, który tracił 10 sekund. Trzecią lokatę zajmował zespół AF Corse #81, którym rywalizowali Stephan Wyatt wspólnie z Rugolo i Bertolinim.

Zespół Toyota #7 w składzie Wurz / Sarrazin i Conway, po bezbłędnej jeździe w pustynnych warunkach wywalczyło, pierwsze zwycięstwo w sezonie 2014 wyprzedzając na mecie oba Porsche – z numerem 14 w składzie Lieb / Jani / Dumas oraz #20 Webber, Hartley i Bernhard, dla których to najlepszy wynik w sezonie. Toyota Racing może się również cieszyć z wywalczonego przez Anthony’ego Davidsona i Sebastiena Buemi mistrzowskiego tytułu kierowców w sezonie 2014, mimo iż skład w Toyocie #8 zakończył rywalizację bez punktów po problemach z alternatorem w pierwszej części wyścigu.

Tuż za podium znalazły się oba prototypy zespołu Audi Sport Team Joest. Na czwartej pozycji wyścig zakończył Fassler, Lotterer i Treluyer w Audi #2, natomiast na piątej Di Grassi, Duval i Kristensen w Audi #1. W Klasie LMP1 zwycięstwo wywalczył skład Rebellion #13 po technicznych problemach siostrzanej ekipy z numerem #12 w składzie Heidfeld / Prost / Beche, którzy prowadzili od początku rywalizacji i nic nie wskazywało na ich porażkę.

Klasa LMP2 to po raz kolejny długa walka do ostatnich minut wyścigu. Tym razem o zwycięstwo rywalizował zespół KCMG Oreca-Nissan #47 i SMP Racing #27. Matt Howson / Richard Bradley / Alexander Imperatori ostatecznie zwyciężyli, zdobywając swoją drugą wygraną w sezonie, dojeżdżając do mety przed SMG Racing #37 z przewagą trzech okrążeń. Na trzeciej pozycji rywalizację zakończył OAK Racing #35, który do lidera klasy również stracił trzy kółka. Wielkiego pecha w ostatniej godzinie zanotował natomiast drugi skład SMP Racing z numerem #27, który został ukarany postojem w boksach za kolizję z Audi #1, a na 15 minut przed końcem wycofał się z wyścigu z powodu problemów technicznych.

Klasa LMGTE Pro po raz kolejny zaprezentowała wspaniałą walkę do ostatnich chwil wyścigu. Czwarte zwycięstwo w sezonie odniósł zespół AF Corse #51 w składzie Gianmaria Bruni i Toni Vilander, zabezpieczając tym samym tytuł w klasyfikacji kierowców LMGTE Pro. Na drugiej pozycji linię mety w klasie minął Aston Martin #97, który musiał zjechać na dodatkowy pit stop i dotankowanie auta. Podium uzupełnił drugi zespół AF Corse #71, w którym rywalizowali Davide Rigon i James Calado.

Aston Martin Racing celebrował natomiast podwójny sukces w klasie LMGTE Am po zwycięstwie składu z numerem #95. David Heinemeier-Hansson i Kristian Poulsen wywalczyli swoje czwarte zwycięstwo w sezonie, czym zwyciężyli w klasyfikacji kierowców i zespołów.
Na drugiej pozycji linię mety minął zespół AF Corse #81 w składzie Wyatt / Rugolo / Bertolini, natomiast na trzecim miejscu uplasował się drugi skład Astona Martina z numerem #98 (Dalla Lama / Lamy / Nygaard).

















                                                                                                         motosportgp.pl

Komentarze

Popularne posty