RS7 bez kierowcy podczas finału DTM
Autonomiczne samochody to nie tylko żmudne testy,
wykonywane w ruchu ulicznym, ale również szalone pomysły, pokazujące
szczytowe osiągnięcia w tej dziedzinie. Już w najbliższą niedzielę na
torze Hockenheimring zobaczymy Audi RS 7 bez kierowcy! Jak sobie
poradzi? O jakiej firmie myślicie, słysząc słowa „autonomiczny samochód”?
Najprawdopodobniej będzie to Google, którego eksperymenty z autami bez
kierowców są powszechnie znane. Google nie jest jednak jedyną firma, pracującą nad sprowadzeniem obecnego kierowcy do roli kolejnego pasażera. Własne prace badawcze prowadzą również wiodący producenci samochodów. Jednym z nich jest Audi, które w 2009 roku rozpoczęło testy modelu TT bez kierowcy.
Za jego budowę odpowiadał ten sam zespół, który w 2005 roku zapewnił
zwycięstwo autonomicznemu Volkswagenowi Touareg podczas wyścigu DARPA
Grand Challenge.
Testy były początkowo prowadzone na pustyni, a ich zwieńczeniem był
efektowny podjazd pod górę Pikes Peak – na trasie znajdowało się w sumie 156 zakrętów, które algorytm sterujący samochodem pokonał w czasie 27 minut (dobrym kierowcom zabiera to około 17 min.).
Tym razem Audi postawiło na coś równie efektownego, czyli przejazd bez
kierowcy torem Hockenheimring. Okazja ku temu wydarzy się już niedługo, 19 października podczas finału serii wyścigowej DTM (Deutsche Tourenwagen Masters). Jako pojazd bazowy wybrano Audi RS 7. Aby zapewnić maksymalną precyzję prowadzenia, algorytm sterujący samochodem będzie korzystał z nawigacji, pozwalającej na pozycjonowanie z dokładnością do 1 centymetra.
Będzie to możliwe dzięki GPS-owi, wspomaganemu przez naziemny system
lokalizacyjny. Za komunikację i wymianę danych będą odpowiadały moduły
radiowe, w tym m.in. WLAN.
Samochód został również wyposażony w kamery, pozwalające na tworzenie trójwymiarowego obrazu. Widok z kamer będzie na bieżąco porównywany
z zebranymi wcześniej obrazami fragmentów trasy. Zastosowane
rozwiązaniem to przy okazji dowód na to, że przy większych prędkościach
trudno mówić o pełnej autonomii - konieczne jest wcześniejsze
dostarczenie informacji na temat przejazdu.
Audi deklaruje, że uda się uzyskać czas przejazdu zbliżony do tego, jaki
osiągnąłby profesjonalny kierowca. Deklaracje te wydają się nieco na
wyrost – rekord toru, którego okrążenie ma długość 4574 metrów wynosi
zaledwie 1,13 min i został ustanowiony w 2004 roku przez Michaela
Schumachera. Autonomiczny pojazd pojedzie niemal dwa razy wolniej, ale to i tak wystarczy, by rozpędzić się do imponujących 240 kilometrów na godzinę.
Relację z tej impry będzie można oglądać w już działającym Audi MediaTV po czasie podanym u dołu obrazu.
Relację z tej impry będzie można oglądać w już działającym Audi MediaTV po czasie podanym u dołu obrazu.
gazetomania.pl
Komentarze
Prześlij komentarz