Całkiem niezły koniec
Mattias Ekstrom, któremu przypadło tego roku wicemistrzostwo DTM, wygrał finałowy wyścig sezonu niemieckiej serii samochodów turystycznych na torze Hockenheimring. Kierowca Audi rzutem na taśmę wydarł pierwsze miejsce zespołowemu partnerowi Jamie Greenowi, wykorzystując przewagę opon.
Green prowadził z ponad 20-sekundową przewagą, ale gdy w pit-stopie musiał wymienić ogumienie bardziej miękkie na twardsze, zaczął być doganiany przez Ekstroma, który obrał odwrotną strategię - rozpoczynając rywalizację na gorszej mieszance, na drugą część wyścigu Szwed miał do dyspozycji szybszą. Wydawało się, że Ekstrom dorwie Greena przed samą metą, jednak sześć okrążeń przed finiszem doszło do wypadku Daniela Juncadelli i wyjechał safety car, niwelując naraz całą resztę przewagi lidera. Samochód bezpieczeństwa zjechał dwa kółka przed końcem, a gdy to zrobił, Ekstrom od razu wyprzedził Greena i odniósł drugi triumf z rzędu w DTM.
Greena przeskoczył także czempion Deutsche Tourenwagen Masters z ubiegłego roku Mike Rockenfeller, zabierając mu 2. miejsce. Mało brakowało, a Brytyjczyk w ogóle nie znalazłby się na podium. Bliski przejścia go był jeszcze Paul di Resta, jednak kierowca Mercedesa ostatecznie finiszował 0.2 sekundy później.
Audi tym samym zajęło całe podium i wygrało tegoroczną klasyfikację generalną konstruktorów DTM, przeskakując BMW. Dziś najwyżej sklasyfikowane auto bawarskiego koncernu dojechało jako piąte. Taką lokatę wywalczył mistrz Marco Wittmann. Zdobywca pole position Miguel Molina wypadł z toru na pierwszym okrążeniu, przez co minął metę tylko 9. Na ostatnim kółku zderzyli się Witalij Pietrow oraz Adrien Tambay i obaj odpadli.
V10.pl
Komentarze
Prześlij komentarz