Dziwny ten Red Bull Ring :P
Marco Wittmann powiększył swoje prowadzenie w niemieckiej serii wyścigowej samochodów turystycznych DTM, zwyciężając jej kuriozalne zawody na torze Red Bull Ring w Austrii. Lider klasyfikacji generalnej sezonu 2014 wygrał za sterami BMW po tym, jak w dziwacznych okolicznościach stracili szanse na triumf najpierw Jamie Green z Audi, a później Robert Wickens z Mercedesa.
Green niespodziewanie objął prowadzenie po pierwszych pit-stopach, ogrywając rywali w czołówce zmianą opon okrążenie później. Jednak zaraz okazało się, że złamał przepisy, ponieważ pokonał na opcjonalnych oponach ponad połowę dystansu wyścigu. Brytyjczyka ukarano przejazdem przez aleję serwisową i ostatecznie finiszował tylko ósmy.
Po pechu Greena, na pierwsze miejsce z powrotem wyszedł ruszający z pole position Wickens, ale Kanadyjczyk również miał karę "drive-through" - za niebezpieczny wyjazd z pit-stopu. Wickens zwlekał z karnym przejazdem przez boksy, aż wreszcie został zdyskwalifikowany i musiał wycofać się z wyścigu.
Wtedy na czele zawodów nagle znalazły się aż cztery BMW. Wittmann jechał w tej grupie przedostatni, lecz łatwo wyprzedził Timo Glocka oraz Augusto Farfusa i objął prowadzenie 15 kółek przed metą. Partnerzy z bawarskiej marki nie stawiali zbytniego oporu Marco, skoro nie walczą z nim o mistrzowski tytuł. Po trzeciej wygranej tego roku, Wittmann prowadzi w punktacji już z 39-punktową przewagą nad wiceliderem Mattiasem Ekstromem, który dojechał dzisiaj jako siódmy - najwyżej spośród kierowców rozpoczynających zawody na standardowym ogumieniu.
Najlepiej spośród zawodników Audi wyścig poszedł jednak Timo Scheiderowi. Były dwukrotny czempion DTM dzięki sprytnej strategii przebił się z 15. pola startowego na 5. pozycję i finiszował za Martinem Tomczykiem. Za Scheiderem metę przeciął Adrien Tambay, który ruszał dopiero jako 20. Najwyżej sklasyfikowanym kierowcą Mercedesa okazał się Christian Vietoris - przypadło mu 9. miejsce. Punktowaną dziesiątkę uzupełnił Bruno Spengler.
V10.pl
Komentarze
Prześlij komentarz