Zachęta dla klienta
Niektórzy producenci skupiają się na tradycyjnym marketingu, czyli reklamach i promocjach emitowanych w telewizji, radio lub na wielkich bannerach reklamowych. Niektórzy idą o krok dalej i pozwalają potencjalnym klientom przejechać się ich autem dookoła salonu. Audi ma jeszcze inne podejście i co rok organizuje Audi Driving Experience imprezę dla obecnych oraz przyszłych fanów tej marki.
Czemu przyszłych? Jak wiadomo jazda testowa pod okiem zestresowanego sprzedawcy, który modli się, aby kierowca nie wrzucił przypadkiem 4 biegu nie należy do wielkich przyjemności. Co innego szaleństwo mocnym modelem po torze, pod okiem instruktora, który zamiast spowalniać zachęca do szybszej jazdy i daje wskazówki pozwalające wycisnąć i z kierowcy i z auta ostatnie soki. Niekiedy nasza pewność siebie jest przesuwana daleko poza obrane kilka minut wcześniej granice, zaś w głowie rozkręca się prawdziwa wojna rozsądku z chęcią rywalizacji. Kto wygrywa? To zależy.Zależy między innymi od pogody, która nie zawsze jest łaskawa. Zależy od towarzystwa, a to zazwyczaj jest doborowe, gdyż na torze spotyka się grupa rozentuzjazmowanych dziennikarzy, kilku doświadczonych instruktorów oraz cały zastęp naprawdę ciekawych modeli, które z ekologicznej jazdy śmieją się w głos. A tym razem na torze mogliśmy zobaczyć między innymi Audi R8 Coupe oraz całą gamę modeli z serii Q. A gdzie to wszystko się rozegra? Audi przy okazji tej imprezy postanowiło się pochwalić nowym centrum szkoleniowym położonym na terenie 47 hektarów w okolicy miasta Neuburg, 20 minut jazdy od siedziby Audi AG Ingolstadt. Centrum oferuje między innymi tor o długości 2,2 km z możliwością rozszerzenia o kolejne 1,2 km, ponad 30 tys. m2 przeznaczonych do dynamicznych testów oraz 750 m2 przestrzeni ekspozycyjnej na deser. Wracając do sedna, w tym roku Audi Driving Experience oprócz szaleństw na torze w dwóch konfiguracjach, oferuje jazdę offroadową oraz przeprawę przez symulator car rescue.
moto.money.pl
Komentarze
Prześlij komentarz