Przewaga dzięki Technice...
Dziś weekendzik, a więc? Nowy koncepcik :D. Dziś z serii Przewaga dzięki Technice... na stół biorę Steppenwolfa - uterenowioną TT. A że ostatnio dużo się mówi o "tetetce" więc poniższy wytwór marzeń inżynierów z Ingolstadt idealnie się nadaje.
autokult.pl
Błyskawiczny rozwój aut sportowo-użytkowych w latach 90. i ich rosnąca popularność także na rynku europejskim, skusiły stylistów Audi do rozpoczęcia prac nad konceptem, który można zdefiniować jako próbę stworzenia terenowej wersji Audi TT. Dlaczego akurat tego modelu? W tamtym okresie TT była jednym z najbardziej charakterystycznych aut na drogach i jednocześnie chyba najodważniejszym pod względem stylistycznym pozycją w gamie producenta z Ingolstadt. Wszystko zaczęło się od płyty podłogowej PQ34 oraz układu napędowego quattro z elektronicznie sterowanym mechanizmem różnicowym typu Haldex. Ponadto zdecydowano się dołożyć do tego elektroniczną blokadę mechanizmów różnicowych EDL, która współpracowała z systemem ESP.
Zawieszenie dosłownie przełożono z pierwszej generacji Audi Allroad, a dzięki pneumatyce koncept był wyposażony w regulowany prześwit, który w zależności od ustawienia wynosił od 60 do 223 mm. Stylistycznie to tak naprawdę napompowane TT z charakterystycznym wlewem paliwa oraz reflektorami. Tylne światła bardzo przypominają jednak te z Audi A6 generacji C5. We wnętrzu pojawiło się drewno, które wspaniale współgra z aluminiowymi wstawkami oraz czarną skórzaną tapicerką. Do tego wszystkiego zamontowano długi drążek zmiany biegów z ogromną gałką, system audio od firmy Bose oraz otwierany dach. Pod maską pojawiło się wolnossące V6 o pojemności 3,2 l i mocy 225 KM. Koncept zadebiutował na targach w Paryżu w 2001 roku.
autokult.pl
Komentarze
Prześlij komentarz