Odgryzają się za Silverstone :P
piątek, 6 maja 2016
Porsche broniące mistrzostwa świata w wyścigach długodystansowych zdominowało kwalifikacje World Endurance Championship (WEC) do 6-godzinnych zawodów na kultowym torze Spa-Francorchamps.
W ten sposób ostatecznie odzyskało prym po dublecie siostrzanej marki Audi w mokrej czasówce na Silverstone na inaugurację sezonu 2016. Dziś w Belgii znów to model 919 Hybrid zajął dwa pierwsze miejsca w najwyższej klasie LMP1. Triumfowała załoga czempionów. Brendon Hartley i Timo Bernhard tworzący trio z Markiem Webberem pokonali o 0,797 sekundy Neela Janiego oraz Marca Lieba, choć Hartley zgłaszał problemy ze sprzęgłem.
Okrążenia Nowozelandczyka i Niemca dały średnią 1:55,793. Na trzecim miejscu sklasyfikowano prototyp nie Audi, a Toyoty, prowadzony przez Kamuiego Kobayashiego i Stephane Sarrazina. Japończyk oraz Francuz stracili do pole position prawie 2 sekundy, lecz byli szybsi o 0,018 sekundy od Olivera Jarvisa i Loica Duvala.
W LMP2 triumfował prototyp Oreca 05 z silnikiem Nissana zespołu G-Drive. Rene Rast i Roman Rusinow pokonali nim o 0,459 sekundy kierowców Signatech Alpine. W GTE Pro pole position drugi raz z rzędu zdobyli Sam Bird i Davide Rigon dosiadający Ferrari 488 GTE. Byli lepsi o 0,317 sekundy od Gianmarii Bruniego i Jamesa Calado z kolejnego auta włoskiej marki. W GTE Am nikt nie był w stanie zbliżyć się do Aston Martina Vantage V8 prowadzonego przez Pedro Lamy'ego i Paula Dalla Lanę. Portugalczyk oraz Kanadyjczyk wygrali aż o 1,851 sekundy z najbliższym rywalem.
V10.pl

Komentarze
Prześlij komentarz