Audi MediaTV

Audi Info



 
FANI AUDI!!!
------>IN ENGLISH ABOUT ACTA2<-----

WALKA Z ACTA2 JESZCZE SIĘ NIE SKOŃCZYŁA. W CAŁEJ UE DYREKTYWA ACTA2 JEST W FAZIE IMPLEMENTACJI, CZYLI PRZEKSZTAŁCANIA JEJ W USTAWĘ NA CO WSZYSTKIE KRAJE MAJĄ 2 LATA (OD KWIETNIA 2019). DLATEGO MUSIMY WALCZYĆ CAŁY CZAS. CZYTELNIKU BLOGA - DZIAŁAJ, BO CENZURA DOTYCZY CIĘ JUŻ DZIŚ, TU I TERAZ, A PRAWDOPODOBNIE BĘDZIE GORSZA. OBSERWUJ GRUPĘ "STOPACTA2 POLSKA" NA FACEBOOKU.
Komuniści z Brukseli znów chcą zabrać NAM WSZYSTKIM wolny internet. W jaki sposób? Cenzurując wszystko co się da, od informacji, przez rozrywkę i na edukacji pewnie kończąc. Jest jeszcze szansa by zniszczyć ACTA2. ------>Więc jeśli możesz to podpisz WAŻNĄ petycję (link tutaj), udostępnij gdzie się da<------, uświadom kogo się da, obserwuj profil StopActa2Poland na Facebooku, wyrażaj sprzeciw. Dzięki!!!
----->WAŻNE INFO O ZASIĘGU "StopACTA2"<------
----->StopACTA2.Poland na Facebooku<-----
----->www.stopacta2.org<-----
---------->ACTA2 - o co tu chodzi?<----------INTERNAUTO WEJDŹ KONIECZNIE<-------------
#SaveYourInternet
#StopActa2Poland
#Acta2 





A jednak - Porsche zdycha w męczarniach xD


Wielu emocji dostarczyła druga runda Mistrzostw Świata Wyścigów Długodystansowych. Po dobrych kwalifikacjach dla Porsche, zespół ostatecznie uległ w wyścigu Audi na Spa-Francorchamps. Zwycięstwo po zaciętej rywalizacji wywalczyła drużyna numer 7, czyli Marcel Fassler, Andre Lotterer i Benoit Treluyer, finiszujący 13 sekund przed Porsche #18 (Dumas/Jani/Lieb). Na najniższym stopniu podium pojawił się kolejny skład Porsche, #17 – Bernhard, Webber i Hartley.

Pierwsza godzina wyścigu okazała się bardzo burzliwa dla ekipy Porsche. Brendon Hartley utrzymał na starcie prowadzenie przed Liebem i Tandym, co zwiastowało dobry początek rywalizacji dla niemieckiego zespołu. Tandy stracił jednak trzecią pozycję na rzecz Marcela Fasslera, prowadzącego Audi #7, lecz odzyskał lokatę w Eau Rouge, przywracając Porsche na trzecie miejsce. Karę przejazdu przez aleję serwisową za falstart otrzymał natomiast Harry Tincknell z ekipy Jota Sport LMP 2 #38 oraz Aston Martin #96. Niemniej jednak punktem kulminacyjnym pierwszej godziny sześciogodzinnego wyścigu na Spa była kolizja pomiędzy maszynami Porsche: LMP1 Nicka Tandy’ego oraz GT #91 Kevina Estre. Podczas dublowania oba samochody zderzyły się w zakręcie Pouhon, wskutek czego Porsche #19 uszkodziło przód, jednak Tandy zdołał powrócić do alei serwisowej. Pit stop oraz wymiana nosa kosztowały załogę trzy minuty. Sędziowie za ten incydent ukarali Kevina Estre. Hartley powiększał regularnie przewagę i wydawało się, że nic nie zdoła go powstrzymać, lecz w ostatnim zakręcie przestrzelił punkt hamowania i musiał ratować się strefą bezpieczeństwa, przejeżdżając tuż obok grupy porządkowych. Zespół zadecydował, by samochód powrócił do garażu po zidentyfikowaniu problemu z tylnym zawieszeniem. Nowozelandczyk otrzymał piętnastosekundową karę za nieprzestrzeganie limitów toru oraz stworzenie niebezpieczeństwa. Po jej wykonaniu Porsche #17 spadło na drugą pozycję za siostrzany prototyp #18. 

Nie obyło się bez problemów także w Audi. Obrót na torze Marcela Fasslera sprawił, że na trzecie miejsce awansował Loic Duval w Audi #8. Duval zdołał wyprzedzić także Bernharda na drugiej pozycji, natomiast na pit stop zdecydowała się załoga Audi #7, dokonując wymiany kierowcy. Do prototypu zasiadł Andre Lotterer. Lotterer rozpoczął odrabiać straty do prowadzącego Dumasa, a po dwóch godzinach rywalizacji różnica między nimi wynosiła 17 sekund. Załoga Audi #9 zmagała się z kolei z uszkodzonym oknem w ich prototypie, co wymagało zjazdu do alei serwisowej, a to dało awans Toyocie #2 na czwarte miejsce. Na półmetku wyścigu Porsche #18 nadal prowadziło, a ponadto powiększyło przewagę nad Audi #7. Zjazd na pit stop Marka Webbera sprawił, że Toyota nr 1 awansowała na piąte miejsce, lecz ich strata do liderów wyścigu wynosiła już okrążenie. Harry Tincknell, który na początku wyścigu otrzymał karę, kontynuował rywalizację na wysokim poziomie i piął się w górę stawki, zmniejszając straty do prowadzącego Sama Birda z zespołu G-Drive Racing. Nawet w momencie zmiany kierowców, Gibson 015S – Nissan nie ustępował, a prowadzący go Mitch Evans wyprzedził w ostatnim zakręcie Canala, obejmując prowadzenie w klasie LMP2.

W klasie GTE Pro prowadził Stephane Mucke w Astonie #97 aż do momentu wczesnego pit stopu. Wówczas prowadzenie w klasie objął Fernando Rees w Aston Martinie #99. Podczas pierwszego pit stopu Reese’a zmienił Richie Stanaway, który na torze rozpoczął regularne powiększenie przewagi nad kolejnym Darrenem Turnerem. W połowie rywalizacji Turner zjechał do alei, a na drugie miejsce wysunął się Gimii Bruni z zespołu AF Corse. Dystans pomiędzy zespołami wzrost do jednego okrążenia. W klasie GTE Am również prowadził Aston Martin, niemniej jednak problemy Paula Dalla Lany w ostatniej szykanie wykorzystał Victor Shaytar z zespołu SMP Racing. Do kontaktu doszło pomiędzy Corvettą #50 Kristiana Poulsena i Ligierem G-Drive w zakręcie Paul Frere. Zespól Labre Competition próbował naprawić uszkodzoną Corvette, lecz po powrocie na tor samochód ponownie zatrzymał się w zakręcie Blanchimont. Po trzech godzinach na prowadzenie powrócił Aston Martin #98 z Mathiasem Laudą. Austriak utrzymywał ponad 90-sekundową przewagę nad drugim Ferrari #72.

Mark Webber, kontynuujący rywalizację za kierownicą Porsche #17, wyprzedził Anthony’ego Davidsona oraz Stephane’a Sarrazina, prowadzących odpowiednio Toyotę #1 oraz #2, awansując tym samym na trzeci miejsce. Jednak tuż po tym Davidson zawitał do alei serwisowej na dłuższy postój, by mechanicy mogli uporać się z problemami, jakie sprawiała przepustnica. Brytyjczyka za sterami prototypu zmienił Buemi, który powrócił na tor, lecz kierowca nagle zwolnił w Bus Stop i ponownie zjechał na serwis. Na torze zwolnił także Lucas di Grassi, który musiał powrócić do alei, a mechanicy podjęli się pracy, wymieniając w Audi #8 ECU. W wyścigu prowadził Andre Lotterer do momentu zawitania na stanowisku serwisowym, a zmienił go wówczas Benoit Treluyer, który rozpoczął pogoń za Porsche Marca Lieba. Duet ten wdał się w pasjonujący i zacięty pojedynek. Lieb próbował bronić pozycji, lecz Treluyer po zewnętrznej w 12 zakręcie wyprzedził rywala, obejmując prowadzenie. 

Porsche wykonało wcześniejszy postój, a za kierownicą zasiadł Neel Jani. Walkę o zwycięstwo rozstrzygnęły kolejne i finałowe postoje. Różnica między kierowcami malała oraz ponownie rosła. Jani nie mógł liczyć na świeży zestaw opon, którego już nie posiadał. Treluyer powiększył przewagę nad rywalem do 50 sekund i nad 22 minuty przed końcem wyścigu zawitał jeszcze w alei, lecz prowadzenie utrzymał do samego końca, przekraczając linię mety z przewagą ponad 13 sekund nad Porsche #18. Zwycięstwo należało do Audi, lecz Porsche wywalczyło dwie pozycje na podium - drugą i trzecią. Na najniższym stopniu podium stanęli Bernhard/Webber/Hartley. Czwarta lokata należała do Audi R18 Marco Bonanomiego, Rene Rasta i Filipe Albuquerque, którzy stracili na naprawie okna. 

Na piątym miejscu finiszowali Alex Wurz, Stephane Sarrazin oraz Mike Conway w Audi. Nick Tandy, Nico Hulkenberg i Earl Bamber skończyli zmagania trzy okrążenia za liderami.
W klasie LMP2 rywalizację o pierwszą pozycję kontynuowała Jota Sport oraz G-Drive Racing #26. Ostateczne zwycięstwo należało do prototypu Gibson 015S Evansa-Tincknella-Dolana pomimo wcześniejszego falstartu oraz kary. Pierwszą trójkę uzupełnił Team Sard Morand, po tym jak z wyścigu wycofał się drugi skład G-Drive Racing, czyli Rusinov, Canal i Bird. W obu klasach samochodów GT tryumfowała ekipa Aston Martin. W LMGTE Pro zwycięstwo wywalczyli Stanaway, Rees i MacDowall, którzy przez większość wyścigu rywalizowali z AF Corse Ferrari Gianmarii Bruniego i Toniego Vilandera. Skład Ferrari #51 zakończył jednak wyścig dopiero na czwartej pozycji w wyniku nałożonej na nich kary. Pedro Lamy Mathias Lauda i Paul Dalla Lana okazali się najlepsi w LMGTE Am.

























motorsportgp.pl

 

Komentarze

Popularne posty